Samorządy – możliwości w zakresie wzrostu przychodów, według eksperta

Samorządy powinny znaleźć złoty środek, wybierając środki oszczędnościowe, które pozwolą osiągnąć odpowiednią równowagę pomiędzy ograniczeniem kosztów a zwiększeniem przychodów. Marcin Marchewka, dyrektor ds. komunikacji inwestycyjnej w Skarbiec TFI, zaleca, aby samorządy poszukały innych możliwości lokowania środków, niż zwykła lokata bankowa, która może nie zawsze oferować najbardziej opłacalne rozwiązanie. Ekspert Skarbiec TFI, który uczestniczył w panelu na temat finansowania inwestycji samorządowych podczas Forum Miasteczek Polskich zauważył, że skarbnicy samorządowi zbyt często skupiają się na redukcji kosztów, zapominając o niezbędnym wzroście przychodów, których poziom drastycznie wzrósł w ostatnich latach. W jego opinii samorządy powinny teraz szczególnie skupić się na zwiększeniu przychodów. „Działania samorządów w zakresie deponowania wolnych środków czy nadwyżek finansowych bardzo często ograniczają się do tradycyjnych form lokowania kapitału, przede wszystkim lokat bankowych. Tymczasem możliwości jest więcej” – zaznaczył Marchewka. Samorządy lokalne mogą gromadzić zasoby poprzez nabywanie obligacji emitowanych przez Skarb Państwa, jak również te wyemitowane przez inne jednostki samorządowe. Wskazuje na to Ustawa o finansach publicznych. „Możliwości nabywania tych papierów zweryfikowaliśmy w sposób kompleksowy we wszystkich uregulowaniach prawnych obowiązujących JST. W tym celu poprosiliśmy zewnętrzną kancelarię, aby wypowiedziała się, jak to wygląda na tle wszystkich aktów prawnych dotyczących samorządów i okazało się, że JST mogą nabywać obligacje skarbowe i komunalne” – wyjaśnił Marchewka. Ekspert Skarbiec TFI stwierdził, że wykorzystanie tego narzędzia jest korzystne dla administracji publicznej, ponieważ pieniądze, które czekają na wydatkowanie, mogą w tym czasie zarabiać więcej niż na zwykłym rachunku bankowym. Ponadto, proces wydatkowania w administracji publicznej jest często przedłużony w czasie. Złożoność polskiego systemu prawnego często stanowi barierę dla samorządów przy staraniach o pozyskanie finansowania na inwestycje, gdyż wielość przepisów może być dla nich trudna do zrozumienia i stosowania. „Jeżeli te prace dojdą do skutku i to, co jest zapowiadane, wejdzie w życie w możliwie krótkim czasie, to jest szansa, że wiele palących kwestii zostanie wyprostowanych i środowisko samorządowe poczuje się znacznie bardziej komfortowo w obowiązującym reżimie prawnym” – dodał przedstawiciel Skarbiec TFI. „Obecnie zdarza się, że niektóre regulacje inaczej interpretuje np. RIO w Opolu, inaczej RIO w Bydgoszczy, a jeszcze inaczej w Gdańsku. Mam wrażenie, że brakuje tu łączności. Uspójnienie w tym zakresie dałoby wszystkim więcej pewności, ułatwiając samorządom rozmowy z potencjalnymi partnerami” – podkreślił Marchewka. Mieszkańcy przyjęli założenia planu z entuzjazmem. 1. Planowana reforma systemu finansów samorządowych daje nadzieję na zmiany, które zostaną zauważone przez mieszkańców. 2. W związku z tym, problem niespójności interpretacyjnych przepisów wymaga szczegółowej analizy. 3. Skarbiec TFI S.A. zaangażował się w tworzenie materiału reklamowego i informacyjnego, jednakże nie stanowi to oferty ani żadnej usługi doradztwa. 4. Mieszkańcy przyjęli z zadowoleniem założenia planu i oczekują, by zostały one zrealizowane. 5. Skarbiec TFI S.A. jest pod stałym nadzorem Komisji Nadzoru Finansowego i ma swoją siedzibę w mieście Warszawa. Źródło wiadomości: pap-mediaroom.pl

Więcej

Większa ochrona odbiorców ciepła

Wsparcie i ochrona odbiorców ciepła w ramach nadzwyczajnych rozwiązań polskiego rządu to konsekwencja destabilizacji rynków surowcowych, wywołanych przez agresywną politykę energetyczną i militarną Rosji. W Polsce, podobnie jak w całej Europie, przełożyło się to na gwałtowny wzrost rynkowych cen energii, w tym ciepła. W odróżnieniu od cen energii elektrycznej, stawki płacone za ciepło z sieci ciepłowniczych znacząco różnią się w poszczególnych miastach i gminach. Wprowadzona przez rząd nowa forma wsparcia odbiorców ciepła weszła w życie po opublikowaniu przez prezesa Urzędu Regulacji Energetyki 23 lutego br. maksymalnych cen ciepła dla każdej grupy taryfowej w poszczególnych systemach ciepłowniczych. Inaczej mówiąc, ceny po jakiej sprzedawano ciepło w danym systemie ciepłowniczym na dzień 30 września 2022 r., powiększonej o nie więcej niż 40 proc. Sprzedawcy ciepła dla odbiorców końcowych, w tym PGE Energia Ciepła, wprowadzą ceny ciepła i stawki opłat nie wyższe od maksymalnych cen ogłoszonych przez URE z mocą wsteczną, czyli od 1 października 2022 r. W ten sposób na rachunkach części klientów (spółdzielni i wspólnot) powstanie nadpłata, która zostanie zwrócona klientom. W praktyce dla wielu odbiorców oznacza to znacząco niższe rachunki na koniec sezonu grzewczego i obniżenie zaliczek na poczet ogrzewania i zużycia ciepłej wody, jakie mieszkańcy płacili w czynszu. Co gwarantują nowe przepisy Nowelizacja Ustawy o szczególnych rozwiązaniach w zakresie niektórych źródeł ciepła w związku z sytuacją na rynku paliw gwarantuje, że maksymalny wzrost cen za dostawę ciepła systemowego nie może przekroczyć 40 proc. ceny obowiązującej na koniec września ub.r. System wsparcia obejmuje pełną cenę płaconą przez odbiorcę, czyli wartość całego rachunku, na który składa się zarówno cena wytworzenia samego ciepła, jak i dostarczenia go do ogrzewanego mieszania lub domu. Przykładowo, jeśli całkowity koszt ogrzewania wynosił w dniu 30 września 2022 r. 100 zł netto miesięcznie, to po wejściu w życie nowego mechanizmu ochrony maksymalna wartość rachunku za ogrzewanie nie może przekroczyć 140 zł miesięcznie. Jeśli realna cena rynkowa ciepła będzie wyższa – a tak jest w wielu miejscach w Polsce – to powstałą różnicę sfinansuje rząd. Efektem ustawy będzie więc realne obniżenie od marca rachunków za ogrzewanie wszędzie tam, gdzie po 30 września wzrosty były największe. U dostawców, u których ceny wzrosły o mniej niż ustawowe 40 proc. nowe przepisy nie spowodują zmian w wysokości rachunków płaconych przez odbiorów ciepła. Kogo obejmuje nadzwyczajna ochrona Nowe przepisy gwarantują ochronę wszystkim odbiorcom ciepła systemowego zaliczanym do grupy tzw. odbiorców wrażliwych takich jak: gospodarstwa domowe, spółdzielnie i wspólnoty mieszkaniowe, placówki oświatowe, jednostki organizacji pomocy społecznej, podmioty publicznej opieki zdrowotnej, kościoły, organizacje pozarządowe. Lokalnie duże różnicowanie cen ciepła – taryfy prezesa URE Ceny ciepła w poszczególnym miastach i gminach nie są jednakowe, i podlegają kontroli prezesa Urzędu Regulacji Energetyki. Dotyczy to blisko 400 największych producentów i sprzedawców ciepła w całej Polsce, którzy muszą uzyskać zatwierdzenie taryf przez prezesa URE. Zróżnicowanie obowiązujących taryf jest koniecznością, wynikającą ze specyfiki rynku. Na cenę ciepła systemowego w danej lokalizacji wpływa szereg obiektywnych czynników, takich jak sposób wytwarzania ciepła i rodzaj stosowanego paliwa; specyfika i wielkość jednostki wytwórczej; wielkość i stan techniczny systemu dystrybucji ciepła, jego efektywność oraz wiele innych aspektów. Najwięcej ciepła systemowego dla odbiorców w Polsce dostarczają elektrociepłownie (63 proc.) oraz ciepłownie (37 proc.). Co trzeba zrobić, aby skorzystać z ochrony przed wzrostem cen ciepła? System wsparcia obejmuje wszystkich odbiorców wrażliwych objętych nadzwyczajnymi rozwiązaniami rządu. Aby z niego skorzystać odbiorcy wrażliwi tj. ich pełnomocnicy (np. zarządca wspólnoty mieszkaniowej) muszą złożyć oświadczenia do swojego sprzedawcy ciepła (dystrybutor ciepła). Mieszkańcy nie muszą nic w tym zakresie robić. Nie obowiązują także żadne limity zużycia ciepła. To na sprzedawcy ciepła ciąży obowiązek korekty cen i poinformowania o tym klientów. Ewentualne nadpłaty powstałe od października 2022 r. do końca lutego 2023 r. zostaną rozliczone poprzez korektę faktur. W praktyce dla części odbiorców oznacza to niższe rachunki za ogrzewanie na koniec sezonu grzewczego. Oszczędzanie energii zawsze przynosi korzyści Ostatni, wyjątkowo trudny rok, pokazał odbiorcom znaczenie oszczędnego podejścia do zużywania energii. W polskich domach wciąż część energii jest zużywana niepotrzebnie, co nadwyręża nie tylko domowe budżety, ale wpływa również na stan środowiska. Oszczędności wynikające z mniejszego zużycia energii i ciepła najlepiej zacząć od zmiany dotychczasowych zachowań przyczyniających się czasami do nieświadomego marnowania energii. Praktyczne porady dotyczące redukcji potrzeb energetycznych można znaleźć na stronie kampanii, przeprowadzonej przez Polskie Towarzystwo Elektrociepłowni Zawodowych wspólnie m.in. z PGE Energią Ciepła pod adresem www.liczysiecieplo.pl. PGE Energia Ciepła z Grupy PGE, jest największym w Polsce producentem energii elektrycznej i ciepła, wytwarzanych w procesie wysokosprawnej kogeneracji. Posiada ok. 25 proc. udziału w rynku ciepła z kogeneracji, 16 elektrociepłowni (o mocy cieplnej 6,9 GWt mocy elektrycznej 2,6 GWe) i sieci ciepłownicze o długości 700 km. PGE Energia Ciepła produkuje i dostarcza ciepło dla dużych polskich miast, wśród których znajdują się: Kraków, Gdańsk, Gdynia, Wrocław, Rzeszów, Lublin, Bydgoszcz, Kielce i Szczecin. Spółka jest obecna także w Toruniu, Zielonej Górze, Gorzowie Wielkopolskim, Zgierzu, Siechnicach i Gryfinie, gdzie jest również dystrybutorem ciepła do klientów końcowych. KONTAKT: Agnieszka Dietrich Biuro Prasowe PGE Energia Ciepła tel. 606 945 485 e-mail: biuroprasowe.pgeec@gkpge.pl Źródło informacji: PGE Energia Ciepła Pochodzenie wiadomości: pap-mediaroom.pl

Więcej

Nie możemy zmarnować ani jednej szansy na rozwój

PAP: Nie uważa pan, że chwila, w której znajdują się gminy, to raczej czas na oszczędności, niż na inwestycje? Jerzy Kwieciński: Jesteśmy świadomi, że w mniejszych gminach nie brakuje pomysłów na rozwój, ale czasem brakuje środków do realizacji tych celów. Koszt obsługi długu publicznego rośnie. Rosną inflacja i ceny surowców. W takich warunkach chyba jedyną radą są innowacje i niestandardowe podejście banku do klienta. Mam poczucie, że Bank Pekao w oczach gmin od dawna jest bankiem innowacyjnym. Są różne oczekiwania, my jesteśmy w stanie zaoferować różne rozwiązania. Panie prezesie, prosimy o konkrety. Proszę bardzo. Rok 2007: uczestniczymy w pierwszym w Polsce projekcie budowy mieszkań komunalnych realizowanym przez spółkę komunalną. Rok 2018: pierwsi w Polsce uczestniczymy w projekcie budowy zeroemisyjnego budynku użyteczności publicznej. Rok 2020: zapewniamy finansowanie największej polskiej spalarni odpadów w unikatowej formule club deal z udziałem funduszy inwestycyjnych. To nie koniec listy. Bank Pekao to finansowanie budowy stadionu w Gdańsku w formie forfaitingu. To pierwszy w Polsce program emisji komunalnych obligacji zielonych dla miasta Łodzi. To także pierwszy na polskim rynku samorządowy FIZ i FIO. Fakt, od budowy stadionu w Gdańsku mija 12 lat, lecz pozostałe działania przypadają na lata 2018-2021. Nie boi się pan jednak, że gminy będą zaciskały pasa? Nasze rozwiązania dla JST się sprawdzają. Nie są to słowa bez pokrycia. W końcu liczby nie kłamią. Bank Pekao jest liderem finansowania sektora publicznego. Proszę spojrzeć: udział banku w rynku spalarni to około 81 proc. Tramwaje? Około 53 proc. rynku. Porty lotnicze? 85 proc. rynku. Z kolei koleje regionalne to 33 proc. rynku. Jako bank obsługujemy m.in. Bydgoszcz, Łódź, Gdańsk czy Lublin. Zgadzam się z Panem, że gminy ostrożnie podchodzą teraz do inwestycji, ale za chwilę ruszą inwestycje współfinansowane z funduszy europejskich, a gminą będą chciały je realizować i nie będą mogły czekać, bo te pieniądze unijne im przepadną. A niektóre z tych projektów będą wymagały współfinansowania bankowego. Wrócę jednak do pytania: gminy zmagają się z problemami i być może wybiorą oszczędności zamiast inwestycji. Oczywiście, może mieć pan rację. Z drugiej strony w pierwszej połowie 2022 roku wydatki inwestycyjne JST wzrosły o 22,8 proc. w skali roku. Warto pamiętać, że nasilenie inwestycji w samorządach przypada na trzeci i czwarty kwartał. Dodatkowo w pierwszej połowie 2022 roku samorządy uzyskały 170,8 mld zł dochodów, to wzrost o 4,7 proc. w skali roku. Czyli możemy spać spokojnie? Tego nie powiedziałem. Proszę jednak zwrócić uwagę na coś innego: w piłce nożnej mówi się, że niewykorzystane okazje się mszczą. Dlatego nie możemy zmarnować ani jednej szansy na rozwój. Takie szanse są i będą, niezależnie od inflacji, pandemii czy wojny w Ukrainie. Źródło: Bank Pekao SA   Informacja pochodzi z serwisu: pap-mediaroom.pl

Więcej

Forum Wizja Rozwoju: każdy rok przynosi kolejny rekord inwestycji w polską kolej

Spółki Grupy PKP realizują aktualnie największe w swojej historii inwestycje, m.in. modernizując i budując od podstaw dworce i połączenia oraz kupując i unowocześniając tabor. Zdaniem uczestników debaty pt. „Wpływ inwestycji w infrastrukturę kolejową warunkiem rozwoju gospodarczego”, zorganizowanej podczas 5. edycji Forum Wizja Rozwoju, efektem tego inwestycyjnego boomu będzie stworzenie swoistego „transportowego krwiobiegu Polski”, sprzyjającego rozwojowi kraju i wyrównywaniu szans między jego regionami. „Naszym flagowym projektem jest Krajowy Program Kolejowy, czyli ponad 76 mld złotych, które do 2026 roku całkowicie zmienią oblicze polskich torów, dworców i pociągów. Mam tu na myśli znaczącą poprawę ruchu kolejowego w aglomeracjach, podniesienie standardu podróży na trasach regionalnych oraz polepszenie warunków dla przewozu towarów” – powiedział Ireneusz Merchel, prezes zarządu PKP Polskich Linii Kolejowych S.A. „Atrakcyjność kolei wzmocni spójna sieć kolejowa o wyższych prędkościach, zapewniająca krótsze podróże we wszystkich regionach, w ruchu międzyregionalnym oraz konkurencyjne przewozy towarowe” – dodał. Eksperci podkreślali, że na rozkwit kolei należy patrzeć z dwóch kluczowych perspektyw: makro- i mikroekonomicznej. Pierwsza oznacza impuls rozwojowy dla całej gospodarki – to m.in. połączenie Śląska z portami Trójmiasta, Szczecina i Świnoujścia, budowa strategicznych węzłów komunikacyjnych (w Krakowie, Warszawie czy Gorzowie Wielkopolskim) oraz dziesiątki nowych mostów, wiaduktów i punktów przeładunkowych. Jednak inwestycje kolejowe oznaczają także cywilizacyjną szansę dla wielu mniejszych ośrodków, które dotychczas pozostawały na marginesie dynamicznego rozwoju gospodarczego Polski. „Inwestycje kolejowe zwiększają dostępność komunikacyjną mieszkańców w całym kraju i zapewniają warunki do powrotu pociągów pasażerskich. Po latach pociągiem jedziemy bezpośrednio z Bielska Podlaskiego do Hajnówki oraz z Lubina do Rudnej Gwizdanowa. Uruchamiamy połączenia pasażerskie także na dotychczas nieczynnych trasach Śniadowo – Łomża, Wieliszew – Zegrze czy Jedlina-Zdrój – Świdnica” – wyliczał Artur Martyniuk, prezes zarządu POLREGIO S.A. Zdaniem eksperta odtwarzanie i wytyczanie zupełnie nowych połączeń kolejowych, zwłaszcza obejmujących wykluczone komunikacyjnie ośrodki, sprzyja ich rozwojowi i zacieraniu się różnic w poziomie życia między regionami Polski. Punktualne i regularne pociągi oznaczają możliwość dotarcia do szkoły bądź pracy bez konieczności przeprowadzki do większej metropolii. Swój własny, również rekordowy program inwestycyjny realizuje obecnie także spółka PKP Intercity. Do 2027 roku aż 27 mld złotych zostanie przeznaczonych na zakup najnowocześniejszego taboru, modernizację istniejących składów oraz budowę innowacyjnych stacji postojowych. „Miliardy złotych, jakie dzięki naszym zamówieniom trafiają do polskich producentów i innych firm – to pewne miejsca pracy dla tysięcy polskich rodzin, możliwość realizacji marzeń i talentów przez inżynierów, młodych ludzi, którzy nie muszą wyjeżdżać z Polski w celu realizacji swoich ambicji” – deklarował Adam Laskowski, członek zarządu PKP Intercity S.A. Jako przykład wpływu PKP Intercity na rozwój innych przedsiębiorstw, ekspert wskazał m.in. na Zakłady Naprawcze Taboru Kolejowego „Mińsk Mazowiecki” oraz PESA Bydgoszcz, które realizują projekt modernizacji elektrycznych zespołów trakcyjnych ED74 oraz wagonów, a także na H. Cegielski Fabrykę Pojazdów Szynowych z Poznania, która wykonała dla PKP Intercity modernizację wagonów, a obecnie jest w trakcie produkcji nowych pojazdów. Do niedawna poznański producent borykał się z problemami finansowymi. Umowy z narodowym przewoźnikiem dają polskim producentom pewność długoterminowych zleceń – a tym samym rozwoju przedsiębiorstw i stabilności zatrudnienia. „Mam przyjemność ogłosić również, że właśnie podjęliśmy decyzję o gruntownej przebudowie bocznicy kolejowej Przemyśl Bakończyce. Inwestycja zakłada budowę myjni dla lokomotyw i wagonów oraz hali napraw, a także nowej centrali nastawnej. Wpisuje się to w naszą strategię ekonomicznego pobudzania mniejszych miast i całych regionów, zwłaszcza we wschodniej Polsce” – powiedział Adam Laskowski. W Akademii Marynarki Wojennej w Gdyni trwa piąta edycja Forum Wizja Rozwoju – największego gospodarczego kongresu w północnej Polsce, po raz kolejny objętego patronatem przez premiera RP Mateusza Morawieckiego. Partnerami generalnymi wydarzenia są: PKN Orlen. Partner Strategiczny: BGK Bank Gospodarstwa Krajowego. Partner Główny: Totalizator Sportowy sp. z o.o, Grupa LOTOS S.A, Energa S.A. Grupa Orlen. Partner Główny i Partner Hackathonu: Fundacja KGHM Polska Miedź S.A. Partner+: PGNiG, Polski Fundusz Rozwoju, KGHM Polska Miedź, PKP Polskie Linie Kolejowe, Polski Fundusz Rozwoju S.A., Węglokoks S.A. Źródło informacji: PAP MediaRoom Źródło dystrybucji: pap-mediaroom.pl

Więcej

Prezes Pekao: za nami kolejny projekt zwiększający udział zielonego finansowania w portfolio kredytowym

Łączna wysokość finansowania tego przedsięwzięcia, jakiego udzieli konsorcjum trzech banków, to 763,4 mln zł. Bank Pekao ma pełnić rolę Agenta Kredytu, Agenta Zabezpieczeń oraz Banku Rachunków, a także zapewnić hedging (red. strategia zabezpieczająca przed nadmiernymi wahaniami) stopy procentowej. „W transformacji energetycznej nie chodzi o to, aby wydać duże kwoty. Chodzi o to, aby wydawać je mądrze. Tym większa jest nasza radość, że to kolejna w ostatnich tygodniach umowa Banku Pekao na finansowanie dużego projektu w energetyce odnawialnej i zarazem kolejny krok na drodze do wzrostu udziału zielonego finansowania w portfolio kredytowym” – mówi Jerzy Kwieciński, wiceprezes Banku Pekao, nadzorujący Pion Bankowości Korporacyjnej, Rynków i Bankowości Inwestycyjnej. Docelowa moc nowej farmy fotowoltaicznej to 285,6 MW, obecnie największa polska farma ma moc cztery razy mniejszą. Osiągnięcie planowanej mocy pozwoli zredukować roczną emisję dwutlenku węgla o minimum 138 tysięcy ton. Energia wytwarzana z takiej ilości mocy będzie w stanie zaspokoić potrzeby energetyczne miasta wielkości Gdańska, Zielonej Góry, Olsztyna, Rzeszowa czy Bydgoszczy. Bank Pekao w ogłoszonej w czerwcu 2021 r. Strategii ESG założył, że w latach 2021-2024 zorganizuje finansowanie dla nowych projektów zrównoważonych na kwotę co najmniej 30 mld zł. Z tego co najmniej 8 mld zł zostanie przeznaczonych na projekty zielone i społeczne. „Są projekty, które zmieniają się w zysk. Są też projekty, które zmieniają świat. Taka idea towarzyszyła nam w czasie prac nad strategią ESG na lata 2021-2024” – podkreśla Jerzy Kwieciński. Udział zielonego finansowania zwiększy się planowo do ponad 4 proc. w portfelu biznesowym Banku Pekao i obejmie inwestycje w farmy wiatrowe, instalacje fotowoltaiczne, niskoemisyjny transport czy ekologiczne budownictwo. „Od dnia, kiedy Zielony Ład wszedł w życie, byliśmy świadomi, że nowe wyzwania oznaczają dla instytucji finansowych nowe podejście w finansowaniu inwestycji – komentuje wiceprezes Banku Pekao. – Z jednej strony banki potrzebują odważnych inwestorów, których projekty złagodzą skutki zmian klimatycznych i wesprą procesy transformacji energetycznej poprzez zwiększenie udziału energii odnawialnej. Z drugiej strony odważni inwestorzy potrzebują banków, które ESG na stałe wpiszą w ryzyko i własne strategie” – uzupełnia Jerzy Kwieciński. Firmy, które zajmą się budową pomorskiej farmy mają już renomę i doświadczenie w realizowaniu tego typu projektów. Goldbeck Solar to międzynarodowa grupa specjalizująca się w budowie systemów fotowoltaicznych na całym świecie. Jej partnerem w realizacji przedsięwzięcia jest Respect Energy – polska firma, która działa w 22 krajach i zajmuje się obrotem energii elektrycznej. Źródło informacji: PAP MediaRoom   Pochodzenie informacji: pap-mediaroom.pl

Więcej

Dulkiewicz: fundusze unijne w Gdańsku to ponad 5 mld zł (wideo)

Spalarnia jest największą inwestycją w regionie w obszarze gospodarki odpadami. Port Czystej Energii będzie pod względem wydajności średnią tego typu instalacją w skali kraju, docelowo ma przyjmować rocznie 160 tysięcy ton odpadów komunalnych, które nie nadają się do recyklingu. W efekcie tego procesu wytworzona zostanie energia elektryczna i ciepło, co pozwoli zaoszczędzić tradycyjne, kopalne źródła energii. „Instalacji spalarnianych w Europie jest dość dużo, ale co jest bardzo ważne, ta nasza będzie spełniała najnowsze normy emisyjne, czyli można powiedzieć, że będzie najbardziej nowoczesną instalacją w Europie. (…) Jesteśmy na etapie montażu linii technologicznej, czyli poza typowymi pracami budowlanymi montujemy ogromne elementy kotła” – wyjaśnia prezes spółki Port Czystej Energii Sławomir Kiszkurno. „Planujemy zakończyć inwestycję do końca 2023 roku” – wskazuje. Na dzień dzisiejszy wartość inwestycji wynosi ponad 565 mln zł netto, z czego blisko 271 mln zł pokrywa bezzwrotne dofinansowanie z Funduszu Spójności UE w ramach Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko 2014-2020. W Polsce tego typu instalacje eksploatowane są m.in. w Białymstoku, Bydgoszczy, Koninie, Krakowie, Poznaniu, Rzeszowie i Szczecinie. Fundusze unijne przyczynią się również do znacznego skrócenia czasu dojazdu z południowych dzielnic Gdańska do centrum. Linia tramwajowa Nowa Warszawska jest jedną z najważniejszych inwestycji planowanych w południowej części miasta. „Nowa Warszawska będzie miała ok. 2 km długości. Jest to linia, która stanowi element szerszego programu, Gdańskiego Programu Komunikacji Miejskiej. W ramach tego projektu unijnego realizowane są również inne działania, takie jak np. zakup taboru czy też budowa wiat przystankowych, a także budowa systemu informacji pasażerskiej” – podkreśla Agnieszka Zakrzacka z Dyrekcji Rozbudowy Miasta Gdańska. Do końca października 2022 roku będzie realizowany inny projekt unijny – Gdańsk Miastem Zawodowców. Głównym celem projektu jest poprawa pozycji na rynku pracy absolwentów klas kształcenia zawodowego. Z projektu skorzysta w sumie około 3 tys. uczniów i nauczycieli dziewięciu gdańskich szkół zawodowych. Jedną z nich jest Zespół Szkół Morskich w Gdańsku. Dyrektor ZSM Hanna Szkodo wyjaśnia, że szkoła otrzymała nowy budynek z 11 laboratoriami. „Ta inwestycja przyczyniła się do tego, że podniosła się jakość nauczania w naszej szkole, a nauczanie zostało bardziej uatrakcyjnione” – zaznacza. Wicedyrektor Zespołu Szkół Morskich w Gdańsku Ryszard Dombrowski zauważa z kolei, że na wyposażeniu szkoły są najnowocześniejsze urządzenia, z którymi rzeczywiście można się spotkać na statku. „Ciągle się rozwijamy, uczeń też musi się ciągle rozwijać i spotkać z nowymi technologiami” – dodaje. Prezydent Gdańska podkreśla, że w mieście jest jeszcze „sporo do zrobienia”, wskazując przy tym na wyzwania środowiskowe i klimatyczne czy wyznania społeczne. „Są to projekty, co do których wierzę, że tak jak dotychczas skutecznie będziemy pozyskiwali środki unijne” – oznajmia Dulkiewicz. Źródło informacji: EuroPAP News Treść pochodzi z serwisu: pap-mediaroom.pl

Więcej
Wykorzystujemy pliki cookies.    Jak wykorzystujemy Cookies    Jak wyłączyć cookies
ROZUMIEM